Niedawny filmik zrobiony przez dwóch nieuczciwych i niegrzecznych pracowników Domino's pozostawił zły smak w ustach klientów, którzy go oglądali. Jednak dzięki niektórym informatorom z mediów społecznościowych, Domino's było w stanie szybko wydać własną odpowiedź na YouTube jako remedium na potencjalnie szkodliwy dla marki filmik wirusowy. W czasie kryzysu w sieci zawrzało.

Patrick Doyle, President, Domino's U.S.A., podziękował społeczności internetowej za wskazówkę w swoim wideo, a marka utworzyła również konto twitterowe @dpzinfo do komunikacji.

Inna duża marka, Amazon, również otrzymała ostatnio trochę ciepła w mediach społecznościowych, gdy tytuły dla gejów i lesbijek zostały usunięte z rankingów sprzedaży Amazona. Wywołało to oburzenie i utworzenie tagu #amazonfail na Twitterze. Amazon wydał oświadczenie, w którym twierdzi, że była to tylko komputerowa usterka i "błąd w katalogowaniu".

W porównaniu do Domino's, historia Amazona poszybowała nieco wyżej, ale żadna z nich nie zarejestrowała tak wysokiego buzzu jak brytyjska piosenkarka Susan Boyle, której występ w "Britain's Got Talent" stał się internetowym hitem.

Ale ważna jest tu nie ilość paplaniny, ale emocje, intensywność i negatywność związana z marką w kryzysie. Słowa takie jak "obrzydliwy" i "smark" targały Dominosem. Słowo "Motrin" również znalazło swoje miejsce w rozmowie, przypominając o PR-owym bólu pleców, jaki marka miała z reklamą, która została negatywnie zawirusowana.

Zobacz Mapę Stowarzyszenia Marki Domino's przed i po kryzysie.

Podobnie, tagi takie jak "#glitchmyass" pojawiły się na Twitterze w odniesieniu do Amazon. Kiedy nad Twoją marką zawisną negatywne chmury (tagów), niezwykle ważna jest umiejętność śledzenia zagrożeń online i natychmiastowego reagowania za pomocą mediów społecznościowych.

Dowiedz się więcej o narzędziach trackingowych Nielsen Online tutaj.